28 paź 2007

bo tak ...

Mój dżapanis nadal nie jest zaawansowany, a wręcz przeciwnie, stoję w miejscu. Ta lekcja próbna jest do kitu, mój komp nie czyta japońskiej czcionki. Nie wiem, instalowałam wszystko co możliwe ale nie widzę krzaczków tylko prostokąciki. Mam twardy orzech do zgryzienia, z którym nawet osobisty mój facet nie wie jak sobie poradzić, a niby taki obcykany w komputerowych sprawach ...
Dzwoniła do mnie babka z tej szkoły z której ściągnęłam lekcję próbną, że ona mi przyśle materiały, ja sobie je przejrzę, jak mi się spodobają to sobie je zostawię i co miesiąc będą mi przysyłać, a jak mi się nie spodobają to je odeślę. Nie zgodziłam, bo nie lubię narzucania się, a to było ewidentne narzucanie. Zdziwiona była ale nie trzasnęła słuchawką i nawet życzyła miłego dnia.
No nic szukam dalej, przetrząsam zasoby internetowe i jest naprawdę dużo ciekawych informacji o japońskim języku i samej Japonii.
Nauczę się, dam radę ... nauczę się, bo ... bo tak ...

10 paź 2007

speak japanese

Ja nie wiem co mi odwaliło na punkcie japońskiego, ale chcę się go nauczyć ... Nie wiem po jaką cholerę mi to, ale chcę tego ...
Chcę sobie siedzieć, kaligrafować te literki i znać ich znaczenie ...
Ściągnęłam sobie z netu darmową lekcję próbną he he zobaczymy czy WI może władać dżapanis językiem ... Co ja gadam władać, jakieś podstawy, żebym załapała to już będę szczęśliwa ...

4 paź 2007

próba mikrofonu ...

raz raz, dwa dwa ...
to tylko test ...
jesień już idzie ...