10 paź 2008

Dzieci w szkole zapisują sobie w brudnopisie co mają przynieść na następny dzień np. na zajęcia plastyczne i nie ma w tym nic dziwnego, ale moja córka trochę mnie zaskoczyła:


13 komentarzy:

Tores- pisze...

Ale napiszesz nam później, do czego jej to było? :D

Jaszmurka pisze...

lejęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęę

ahahahahahaa

:D

finnabair pisze...

wino? do inspiracji może?

AgnieszkaAnna pisze...

hehehehe
po mamusi?

hahahahhaahahaha
:*

Anonimowy pisze...

Wi, no ale czyja to jest córka? No czyja? To co Ty się dzi-WI-sz? ;)

UHK Gallery pisze...

uuuuuuuahahahahahhahahahahahahaa

niezłe nudy muszą byc na plastyce, że sobie tak dzieciaki urozmaicają hehehehehhe, no chyba, że pani kazała to juz nie wiem........

no pewnie Fin, że do inspiracji, jak wyżłopiesz całą butle to masz takie natchnienie, że szok hahahhahahahahahahaha

Dla Kajki buzi - to ja juz wiem skąd ona takie szalone pomysły na happeningi czerpie hahahahahhahaa

pasiakowa pisze...

Hahaha! Noo.. kształtują tam prawdziwe artystyczne osobowości pewnie ;)

Anonimowy pisze...

ciekawy blog! pozdrawiam

Ana pisze...

sikaaaam:D

Costa pisze...

to na rozlużnienie... żeby wena była ;D
Mój Hubi( nie syn ) jak go zabierałam z przedszkola powiedział żebym sie wcześniej analizowała.. ( avizowała PAni miało być ) bo Pani nie lubi jak jest taki tam tam "pierdolnik" i niewiadomo kto przychodzi po dziecko.. no i w tym miejscu nastała wymowna chwila ciszy...

Filka pisze...

ale co w tym dziwnego? aaaaahahhaahahahahha
czasem trzeba sie znieczulić przed jakims przedmiotem ścisłym :D

hasior pisze...

absolutnie boskie :)

Anonimowy pisze...

cudowne